Dedykacja dla:
thewanted - bo tak i już!
patrycja 5 - taki mam wymysł i już!
zuza11 - tak ma być i już!
Jessica Jess - ponieważ ostatni Twój komentarz mnie rozwalił na łopatki i już!
Justyna Sykes - bo obserwuje i już!
I Found You <3 - ona też obserwuje i już!
Alicee_ - też obserwuje i już!
Stories - bo to Sami Swoi i już!
Martyna - bo jest i komentuje i już !
Sylwia - bo też obserwuje i już!
kolejne dedykacje przy następnym wpisie.
________________________________
Obudziłam
się oparta o Thoma. Max spał siedząc na podłodze, a Nath leżał
w poprzek łóżka. Cała pościel była w popcornie. Po podłodze
rozrzucone były pudełka po chipsach, ciastkach i lodach. Panował
tu niezły sajgon.
-No
panowie, ogarnijcie to, a ja jadę na lotnisko. -zwlokłam się z
łóżka i z szafy wyciągnęłam ubrania.
-Mogę
jechać z tobą? -Nathan zerwał się na równe nogi. No tak, nie
chciał udzielać się w sprzątaniu, więc to była jedyna wymówka,
by tego uniknąć.
-Ok-ej.
Za 20 minut wyjeżdżamy. -zniknęłam w łazience. Szybko ogarnęłam
się po nocnym maratonie filmowym. Lekki makijaż, kilka ruchów
szczotką i byłam gotowa.
-Już,
już. -powiedziałam do siedzącego na oparciu kanapy Nathan'a.
Szybko poszłam do kuchni, gdzie Siva robił kanapki.-Dzięki.
-pocałowałam go w policzek i zabrałam jedną. W pośpiechu
opuściliśmy dom.
-Z tyłu
jest karton i w skrytce marker. -powiedziałam do Natha.
-Co mam
napisać?
-Natalia
-gorąca sex kobieta. -powiedziałam bez namysłu. Chłopak spojrzał
na mnie poprawiając swojego fullcap'a. -No pisz, pisz.- ponagliłam
go. Po chwili mieliśmy już transparent, z którym ustawiliśmy się
przy wyjściu dla pasażerów. Nagle pani speaker'ka ogłosiła, że
samolot z Warszawy właśnie wylądował. Po jakiś 15 minutach
ludzie zaczynali wychodzić z bagażami. Szukałam w tłumie
„ciemniejszej blondynki”. Pokazałam Nathanowi jak ma trzymać
karton. Niektórzy przyglądali mu się nieco dziwnie, gdy
przeczytali napis, a on tylko obdarzał wszystkich szczerym
uśmiechem.
-Aaaaa
Natalia! -nagle zobaczyłam siostrę, która ciągnęła za sobą
dwie potężne walizki i miała założoną przez ramię torbę.
-Claudia!
-rzuciłyśmy się na siebie. Zatańczyłyśmy nasz powitalny taniec.
Czyli bioderko, bioderko, prawa, lewa, pięć, dziesięć i strzała!
-Ługa
buga! -krzyknęłyśmy na koniec.
-A to
jest Nathan. -objęłam ramieniem lekko zaszokowanego chłopaka.
-Natalia.
-Nath.
Ługa buga? -chłopak spojrzał na mnie.
-I tak
nie zrozumiesz. Bierz walichy i idziemy. -wskazałam mu bagaże, a ja
i Natalia pod ramię opuściłyśmy lotnisko.
-Nowa
fura, nie mogę! -siostra poklepała maskę jeep'a.
-No
wiesz, się pracuje, się ma. -puściłam do niej oczko. Nathan był
onieśmielony, bo rozmawiałyśmy po Polsku. Natalia mówiła, może
nie perfekcyjnie po angielsku, ale zdecydowanie dobrze. Właśnie
również po to przylatuje do Londynu, by doszkolić swój język.
-Nathan,
gdzie twoja radość? -spojrzałam w odbicie chłopaka w lusterku.
-Wszystko
mam na swoim miejscu. -wyszczerzył się. -Na długo przyjechałaś?
-do samego domu Nath i Natalia gadali jak najęci. Nie odezwałam się
ani razu.
-No to
witaj w domu. -otworzyłam drzwi i puściłam przodem Natalię. Nagle
ze schodów spadł but.
-Jezu!
Chcą nas zabić! -Natalia zakryła głowę poduszką.
-Co wy
tam wyprawiacie?! -wrzasnęłam stojąc na schodach. Nagle wprost na
mnie spadł drugi but. Od razu poznałam, że to Thom'a. -We mnie
tak?! -wkurzyłam się na nich. Nagle przez barierkę z góry
przeskoczył Max lądując tuż obok mnie. Złapał buty i zbiegł z
nimi do salonu.
-Dorwę
cię gnoju! -Thomas z drugą parą butów związaną sznurówkami na
szyi zbiegał ze schodów. Max jednego buta rzucił na żyrandol,
który wisiał dosyć wysoko, a drugiego ulokował na karniszu. Z
kuchni wybiegła Amy zobaczyć co się dzieje.
-Będę
jak Max! -nagle z góry usłyszeliśmy krzyk Jay'a. -lecę jak ptak!
-chłopak rozpędził się i chciał przeskoczyć barierkę, jednak
runął w dół i z wielkim hukiem spadł na cztery litery i sturlał
się ze schodów. Z góry schodził Siva podśpiewując sobie Gangan
Style, chciał zatańczyć na jednym ze schodków, ale pomyliły mu
się kroki i z hukiem zjechał na tyłku ze schodów lądując na
Jay'u.
-Czy wy
zawsze musicie się zbłaźnić jak ktoś do nas przychodzi? -Nathan
siedział na walizce i przyglądał się temu poboiskowi.
-No, to
jest właśnie reszta ekipy. Jay, Siva, Thomas, Max no i oczywiście
Amy, ale ją już znasz. -Natalia pomachała chłopakom i rzuciła
się w stronę Amy. Odtańczyły ten sam taniec co ja i Natalia na
lotnisku. Wszyscy po chwili się ogarnęli i kulturalnie przywitali z
Natalią. Zaprowadziłam ją do pokoju, który miał być jej
królestwem na czas pobytu w Londynie. Dziewczyna szybko się
rozpakowała. Ja i Max siedzieliśmy w salonie i oglądaliśmy
telewizję. Zobaczyłam jak Natalia niepewnie schodzi po schodach.
-Chodź,
chodź. Nie bój się go. On tylko wygląda na takiego... wiesz.
-nabrałam dużo powietrza w policzki. Max przyglądał się nam, bo
oczywiście nie rozumiał polskiego.
-Jest
słodki, przystojny i czarujący! -powiedziała rozsiadając się na
fotelu. -Co dzisiaj robimy?
-Chłopaki
wieczorem mają próbę, więc wrócą późno w nocy, dlatego...
-potarłam dłoń o dłoń -mamy babski wieczór!
-Bosko!
-siostra klasnęła w dłonie i przybiłyśmy piątkę. Nagle w
salonie zjawił się Thom z potężną drabiną.
-Włazisz
po to. -powiedział do Max'a rozstawiając mu sprzęt.
-Kpisz
chyba sobie ze mnie. -Max tryumfalnie spojrzał na buta, na
żyrandolu.
-Weź to
zdejmij, Max. -spojrzałam na chłopaka. W końcu nasz łysolek się
poddał i wdrapał się po drabinie. Po kilku minutach but był już
„na ziemi”.
-Będziesz
tęskniła? -Max stał i obejmował mnie w pasie.
-No ba.
-Kocham
cię. -żegnał się przed wyjściem na próbę.
-Idź
już no.
-Tylko
nie schlać mi się tutaj! -Max pogroził mi palcem i Natalii.
-Bez
żadnych wygłupów! -Siva pocałował Amy.
-Nie
wyjadacie mi Skittelsów! -Jay rzucił zamykając drzwi.
-Skittelsów?
-Natalia spojrzała na mnie.
-Dawaj!
-rzuciłyśmy się w stronę pokoju loczka. Dorwałyśmy się do
szuflady i zatopiłyśmy ręce w morzu cukierków. Zabrałyśmy mu 2
kubki tego przysmaku, potem zeszłyśmy do kuchni i zaczęłyśmy
przygotowywać przekąski na nasz wieczór.
-Gdzie
będziemy siedziały? Taras, salon czy przy basenie?
-Eee od
wody ciągnie. -Natalia wzięła łyk coli- na tarasie to sąsiedzi
nas wyeksmitują, wal do salonu!
Zrobiłyśmy
jakieś kanapeczki, koreczki z serem, otworzyłyśmy chipsy, ciastka,
lody i wyciągnęłyśmy schłodzone wino i zgrzewkę piwa.
-Dziewczyny,
za nasze coroczne spotkania, żebyśmy się tak integrowały do końca
świata i o rok dłużej! Na trzy. Raz, dwa, trzy! -wszystkie
otworzyłyśmy piwo.
-Aah,
jak dobrze Was widzieć. -Natalia usiadła na kanapie. -Nieźle się
tu urządziłyście. Długo już tu mieszkasz? -siostra spojrzała na
Amy.
-Hah, ja
tu jeszcze oficjalnie się nie wprowadziłam, zostało mi tylko
przetransportować tu resztę ubrań i zrobić sobie szufladę ze
swoją bielizną. Wiesz... wprowadzam się na raty. A to raz zostawię
kosmetyki, a to spodnie, a to piżamę i już jestem na etapie
finalizacji. -wszystkie wybuchnęłyśmy śmiechem.
-No ja
to tutaj się wprowadziłam po tej akcji z Marc'iem, więc jestem tu
legalnie.
-Ale
powiedz mi jak to jest, jesteś z Max'em, a macie dwie sypialnie.
-Amy siłowała się z otworzeniem wina.
-No
wiesz, u mnie sex, u niego dance! Wiesz, jeszcze nie jesteśmy na
etapie, żeby razem zamieszkać. -Amy i Natalia wybuchnęły dzikim
śmiechem.
Siedziałyśmy
i nadrabiałyśmy cały rok rozłąki. Koło północy chłopcy
wrócili.
-O,
nasze dziewczyny jeszcze nie śpią? -Thomas wziął garść chipsów
przysiadając się koło mnie.
-A no
nie śpią. -zaczęłam bujać się w prawo i w lewo.
-Claudia,
pamiętasz? -Natalia dosiadła się do mnie i Thoma, i zaczęła
śpiewać po polsku na prawo na lewo.
Thomas
szybko załapał układ choreograficzny, potem uczyłyśmy chłopaków
śpiewać tego po polsku. Po pół godzinie wszyscy wymiataliśmy
śpiewając „na prawo, na lewo”. Chłopaki zmyli się koło 1.30,
a my do samego świtu świetnie się bawiłyśmy.
Usnęłyśmy na
kanapie. Koło 5 poczułam, że Max wziął mnie ręce i chciał
zanieść do pokoju.
-Ile ty
ważysz kobitko.-mruknął do siebie, gdy wchodził po schodach.
-Słyszałam.
-powiedziałam przez sen.
-Śpij
tam, śpij. -pocałował mnie w czoło.
Popłakałam się ze śmiechu!
OdpowiedzUsuń"gorąca sex kobieta"
"Ługa buga!"
Nie no nie mogę!
Zajebisty rozdział!
uhuhuhhuuh swietny , zajebisty i wgl.
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz ;)
Pisz szybko nastepny bo nie wytrzymam!
Matko , brzuch mnie boli od tego śmiechu
OdpowiedzUsuń" gorąca sex kobieta " hahahaha :D
dziękuje za dedyk i czekam na więcej :)
pozdro :)
haha ;D
OdpowiedzUsuńjak ja lubię takie pozytywne rozdziały ;3
mega, mega.. x10000 boski, genialny i zabawny!
ja chcę umieć tak pisać ;<
czekam na nn ;]
weny ;*;)
aa i jeszcze ja nie myśląca ^^
Usuńdzięki za dedyk <3
To było piękne:) Prawie się popłakałam ze śmiechu :D ,, Na prawo na lewo... '' xD
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :) Weny :)
U lalaaa... Ale zaje rozdział. Cały czas się uśmiecham. Mam nadzieje, że szybko dodasz next rozdział. =]
OdpowiedzUsuńno to dzięki za dedyk:)
OdpowiedzUsuńrozdział jest świetny nie to za mało powiedziane genialny :)
po prostu kocham czekam na next szybko dawaj :)
weny!!!!
wiem, wiem, wiem!
OdpowiedzUsuńJa wiem, ze tu się zrobi lovestory między Nathanem, a Natalią, ja to wiem! :d
hm, co mogę jeszcze ..
hmm, a no tak rozdział powalił mnie na łopatki, ale to chyba jak każdy
doobra, już nie gadam.
weny i do następnego. <3
btw. zapraszam do mnie. C:
dziękuję za dedyk
OdpowiedzUsuńo rozwalił mnie ten rozdzial
zajebisty haha
czekam na kolejny
Rozdział jest CUDOWNY. Na więcej kreatywności mnie dzisiaj nie stać ^^ Dawaj CD ,weny :)
OdpowiedzUsuń