Witam Was na moim blogu
- niegdyś - story-the-wanted.blogspot.com !
W archiwum znajdziecie opowiadanie o The Wanted (rozdziały 1-59).
Zapraszam do czytania i komentowania!
Claudia Xyz

piątek, 21 grudnia 2012

15


Zbliżała się 4 nad ranem. Przebudziłam się, bo zbyt długo staliśmy w miejscu. Okazało się, że zatrzymaliśmy się na stacji paliw. Przetarłam oczy i rozejrzałam się po samochodzie. Tylko ja i Max byliśmy w środku. Wciąż leżałam u niego na kolanach. Chłopak po chwili się przebudził.
-Gdzie jesteśmy?- zapytał zaspanym głosem. Spojrzałam na włączonego GPS'a.
-Jeszcze ponad półtorej godziny jazdy.- wyzwoliłam się od pasów i przeciągnęłam. -Kawy?- usiłowałam się jakoś wygramolić z samochodu. Max przytrzymał mnie za rękę. Automatycznie usiadłam z powrotem na fotel. Chłopak zbliżył się i pocałował mnie. -Chodźmy po tą kawę.- uśmiechnęłam się. Gdy stanęłam na ziemi poczułam, że jestem cała ścierpnięta.
-Ooo nasze śpiochy wstały!- Jay skierował na nas kamerę.
-Kawa w automacie jest przepyszna!- Nath wyszedł z kubkiem napoju w ręce, nagle potknął się o krawężnik i część kawy wylądowała na jego spodniach i na chodniku. Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem. Razem z Max'em weszliśmy do budynku i od razu zobaczyliśmy automat okupywany przez Toma i Siv'e. Z łazienki wyszła Amy. Od razu podbiegłam do niej i zaciągnęłam ją z powrotem do pomieszczenia.
-Co o nim myślisz?- zaczęłam przeczesywać włosy palcami.
-O kim? - Amy skrzyżowała ręce.
-O Max'ie! -spojrzałam na nią z dezaprobatą.
-Sama nie wiem, wygląda na porządnego, a co najważniejsze na bardzo... szczęśliwego, tak od dwóch dni.
-Sama nie wiem już. Zaczynam się zastanawiać czy jestem normalna. Zamiast opłakiwać rozstanie z Marc'iem związałam się z Chris'em, teraz Max...
-Gdyby Marc był taki porządny i zasługiwał na ciebie to byś płakała, faktycznie, ale ty się po prostu wyzwoliłaś z jego więzienia, dlatego nie płakałaś. A Chris to zupełnie inna bajka, nie twoja wina, że chłopak poleciał do własnego dziecka. Zobacz, Max od samego początku się koło ciebie kręci i wcale nie odpuszcza, chociaż mógł sobie dać spokój, gdy flirtowałaś z … własnym bratem?! No nie ważne, a potem Chris. Chłopak uporczywie i wytrwale czekał. Teraz to chyba … jego pora, jego kolej.
-Chyba masz rację... chyba.- przemyłam twarz wodą. Z torebki wyciągnęłam podkład i tusz. Taki prowizoryczny makijaż wystarczał na podróż.
-Jaką chcesz?- Max wsypywał chyba 6 saszetkę cukru do kubka.
-Hmm, białą z pianką i cukrem.
-Proszę.- chłopak podsunął mi swój kubek.
-Zobacz czy nie za słodka.
-Idealna!- cóż za zbieg okoliczności, pijemy takie same kawy, nawet tak samo posłodzone. Przypadek czy przeznaczenie, a może ja już wariuję ?
Jeszcze pół godziny przechadzaliśmy się po stacji. Jay i Tom wpadli na pomysł, ze umyją szyby w samochodach. Mieliśmy przy tym niezły ubaw.
Przez resztę drogi ja i Max słuchaliśmy jakiś nutek ze smartfona, zupełnie nie zwracając uwagi na pozostałych. Wreszcie dotarliśmy do Hamburga. Zaraz po wyjściu z samochodu chłopcy zostali napadnięci przez dziennikarzy, a następnie popędzili przygotować się do występu. Koncert zakończył się koło 17, ale zostaliśmy jeszcze na bankiecie.

Kolejnymi punktami na naszej mapie były Włochy i Portugalia, a ostatni koncert miał się odbyć we Francji. W Paryżu pojawiliśmy się dokładnie dwie godziny przed występem. Chłopcy w pośpiechu się przygotowywali. Koncert był połączony z wielką galą, na której The Wanted zgarnęło 3 statuetki z 5 nominacji. Później, tradycyjnie, wszyscy udaliśmy się na after party.
-Padam...- staliśmy w recepcji i czekaliśmy na klucze do pokoi. Z wielkim trudem ściągnęłam szpilki. Poczułam wielką ulgę, gdy moja stopa dotknęła zimnego marmuru, który był na podłodze. Amy usypiała na stojąco, oparta plecami o plecy Siv'y. Wszyscy wyglądaliśmy jakby wróciliśmy z pola bitwy.
-Dobra, mili państwo. Same dwójki.- Eric pomachał nam tryumfalnie kluczami. Rzuciłam się na pierwszy lepszy. Było mi obojętne kto będzie ze mną spał, czy są to pojedyncze łóżka czy małżeńskie. Z walizką ruszyłam do windy. Gdy tylko weszłam do pokoju od razu położyłam się na łóżko.
-Znowu ty?- spojrzałam na Max'a, który właśnie wchodził do pokoju.
-Dzięki za ten entuzjazm. - rzucił torbę i pobiegł w stronę łazienki. -prysznic, mój kochany prysznic!
-Ej, ja idę pierwsza!- zerwałam się na równe nogi i rzuciłam się pędem do łazienki. -Max, wyłaź, no!- stałam przed kabiną, z której Max „górą” wyrzucał ubrania. Po ilości ubrań stwierdziłam, ze został w samych bokserkach, więc postanowiłam go stamtąd wyciągnąć. Otworzyłam kabinę.
-Wyłaź, no już!- pociągnęłam go za rękę, ale on był silniejszy. Wciągnął mnie pod samą słuchawkę prysznica i odkręcił wodę.-Max zabiję cię!- stałam w ubraniach przemoczona. Woda wciąż mocnym strumieniem leciała na mnie. Chłopak przyciągnął mnie do siebie.
-Się rozmazałam, cholera. Przez ciebie.- uderzyłam go w jego napakowane ramię. Przetarłam policzki dłońmi, które były całe w tuszu.
-Tak też jest dobrze. -poczułam jego usta na mojej szyi. Najpierw tylko mnie muskał, jakby chciał skosztować, upewnić się czy to nie trucizna i czy w ogóle to może być smaczne. Potem jakby z większą agresją, może większym pożądaniem zaczął całować moje usta. Czułam słodki smak mojej szminki. Miałam przymknięte oczy. Woda spływała po nas mniejszymi strumieniami. On, swoją silną ręką gładził moją sukienkę, która przyklejona była do ciała i stopniowo zjeżdżał do pośladków. Moje dłonie błądziły po jego plecach. Czułam wielką rozkosz podczas tych pocałunków w „deszczu”. W pewnej chwili przycisnęłam chłopaka do ściany. Jego skórę pokryła gęsia skórka, płytki musiały być zimne. Pocałowałam go teraz na moich warunkach, lekko przygryzając mu wargę. Przestałam. Chłopak otworzył oczy i spojrzał na mnie okazując mi ochotę do dalszej gry. 
-Myj się, będę po tobie. -powiedziałam do niego i wyszłam spod prysznica. Przez szybę widziałam, że Max jeszcze przez chwilę stał tak, jak go zostawiłam.

-Horror, komedia, przyrodniczy czy historyczny? Po angielsku tylko takie filmy.- Max leżał na łóżku, przełączając programy.
-Obojętne, ja tam idę spać. -przykryłam się kołdrą i wtuliłam w poduszkę.
-Sam oglądać nie będę.- chłopak wyłączył telewizor. Przysunął mnie do siebie i mocno objął w pasie. Czułam jego oddech na moim karku. Tak wtuleni zasnęliśmy.  

____________________________________
Taka oglądalność, a żeby tak mało komentarzy było. FOCH ! FOCH ! 
Bardzo proszę o pozostawienie śladu, nie liczę tu na długie komentarze, ale wystarczy mi: fajne, do bani.

Przewiduję, że to ostatni rozdział przed świętami, dlatego:
Wesołych Świąt w gronie rodziny i dużo prezentów, oczywiście! 

Komentujcie! 

18 komentarzy:

  1. Super!!
    Super!!
    I jeszcze raz super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam się,że poprzedni rozdział nie skomentowałam bo mi internet nawalił-,- ale teraz już mogę;)
    No,no dzieję się między Maksem a Claudią:3
    Scena pod prysznicem to było coś pięknego!;)
    Normalnie awww<33
    Już nie mogę się doczekać następnego a skoro będzie on po świętach i się tu nie spotkamy to życzę Ci również Wesołych Świąt hoł hoł hoł!^^

    OdpowiedzUsuń
  3. o jejuniu jak słooodkoo ♥
    czekam na next :D
    wesołych !

    OdpowiedzUsuń
  4. wow super rozdział :-) zaczęło się dziać heh Max działa czekam na next :* Wesołych Świąt !!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo jak romantycznie <33
    kocham to! <3
    Max i Claudia są sobie przeznaczeni na 10000%
    mam nadzieję, że bd razem ;]
    pisz szybko nowy!
    weny i wesołych Świąt ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. łoł co za rozdział
    bardzo im kibicuje
    fajny rzdz
    cuuudoo
    weny

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem jak to się stało!
    Nie dostałam linka czy przegapiłam?
    Ale już się poprawiam i komentuje ;)
    To jest fenomenalne!
    Te opisy, zwroty akcji ;D
    Przeczytałam właśnie wszystko ;D
    Nexta poproszę ;);*

    OdpowiedzUsuń
  8. fiu fiu, jakie prawie porno. ; oo
    hoho, oczywiście niech będą w końcu razem! <3
    lov, do następnego.

    OdpowiedzUsuń
  9. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Awww robi sie coraz ciekawiej ^^
    Tylko niech oni w końcu.... no! Wiesz o co mi chodzi ;P
    Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na kolejny świetny rdz ;D
    Pisz szybko i weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. cycki.
    hahahahahahahahhaa.
    cycki.
    :D
    takkk kurde a ja tu na gorące coś liczyłam a tu nie ma kuźwa nie ma xD
    prysznic, buzi, buzi, paciorek i palulu :P
    haha ;D
    dawaj nn! ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. mrrr jaka scena :D
    fajne, fajne :D
    czekam na następny rozdział :)

    zapraszam do siebie na nowy rozdział : http://siatkowka-to-cale-moje-zycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Aww ta scena pod prysznicem ,haha xD Świetnie piszesz.Życzę weny i Wesołych Świąt :3

    OdpowiedzUsuń
  14. OSZ TYYY!
    NIESAMOWICIE PISZESZ! *.*
    Dzięki Tobie baaardzo polubiłam The Wanted! <3
    Dodawaj kolejny rozdział! RAZ DWA!
    Dalszej weny, kochana! <3
    Ściskam mocno i życzę dalszej weny! :*
    marrymeharrystyles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajebiste dawaj dalej ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeden z najlepszych blogów jakie czytałam:) Chyba mój ulubiony rozdział ;*
    Zapraszam też do mnie,na razie są tylko bohaterowie i fabuła,bo dopiero zaczynam
    http://wanted-right-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. zapraszam na nowy rozdział ♥ czekam na komentarz :* http://friend-of-famous.blogspot.com/2012/12/window.html

    OdpowiedzUsuń